Grzechy Chin i Rosji w Dar Furze

afryka.org Wiadomości Grzechy Chin i Rosji w Dar Furze

Amnesty International oskarża Chiny i Rosję o sprzedaż broni rządowi w Chartumie, która jest wykorzystywana do walki z rebeliantami i cywilami w Dar Furze. Oba kraje odrzucają te oskarżenia. Jednak nie są one bezpodstawne. Szczególnie w przypadku Chin, które zdominowały gospodarkę Sudanu na terenach kontrolowanych przez prezydenta al-Bashira. Jeszcze w czasach wojny z Południem mówiło się o nieformalnym sojuszu chińsko-sudańskim, w którym za tanią ropę Pekin dozbrajał władze przeciwko buntownikom Garanga.

Pomimo, że Chiny i Rosja są członkami stałymi Rady Bezpieczeństwa ONZ i obowiązuje ich przyjęte przez Radę embargo na handel bronią z Sudanem w związku z kryzysem w Dar Furze, to w przypadku rządu w Chartumie łamią te ograniczenia. Według Amnesty nielegalna broń służy eskalacji konfliktu również na terytorium Czadu.

Chiny i Rosja oferują Sudanowi cały arsenał – od amunicji po samoloty. Wszystkie sprzedawane są przez należące do państwa zakłady zbrojeniowe.

Moskwa i Pekin zaprzeczają oskarżeniom. Rosja twierdzi, że ściśle przestrzega zakazów, a Chiny określiły te informacje jako „bezpodstawne pomówienia”.

Co innego mówi opublikowany właśnie przez Amnesty raport. Znalazły się w nim fotografie chińskich i rosyjskich samolotów wojskowych na lotnisku w Nyala w rejonie Dar Fur, zrobione kilka miesięcy temu.

Raport stwierdza, że Chiny sprzedały Sudanowi broń i amunicję warte 24 mln USD oraz części zamienne i wyposażenie do samolotów – warte 57 mln USD. Co więcej chińskie zakłady lotnicze firmy AviChina Industry and Technology dostarczyły właśnie Sudańskim Siłom Powietrznym sześć samolotów wojskowych K-8. Atak z powietrza jest często wykorzystywany przez sudańską armię w walce z rebeliantami z Dar Furu, ale służy też do nalotów na ludność cywilną.

Pełna treść raportu

(ps, AI)

 Dokument bez tytułu