Ghana 2008: Dzielni wojownicy z Namibii

afryka.org Wiadomości Sport Ghana 2008: Dzielni wojownicy z Namibii

Dzielni Wojownicy z Namibii, czyli piłkarska reprezentacja tego kraju, po 10 latach nieobecności będzie miała okazję zaprezentować się kibicom piłkarskim w Afryce i na całym świecie w Pucharze Narodów Afryki w Ghanie. Ostatni występ w tej imprezie drużyna z Windhoek (stolica Namibii) zanotowała dokładnie 10 lat temu, w 1998 roku w Burkina Faso. Był to zarazem debiut tej młodej reprezentacji. Ale zacznijmy od początku…

Krótka historia

Piłkę nożną przywieźli do Afryki kolonizatorzy, w przypadku Namibii byli to Niemcy. Podobnie jak w RPA i innych krajach Afryki południowej, bardzo silnie zarysowywała się tu rasistowska polityka władz, dążąca do segregacji rasowej we wszystkich dziedzinach życia, także w sporcie. Dlatego w połowie ubiegłego stulecia rozpoczęły się amatorskie rozgrywki w 3 równoległych ligach – dla białych, dla koloredów i dla czarnych. Rozgrywki cieszyły się coraz większą popularnością, jednak w dużej mierze były kontrolowane , podobnie jak polityka i administracja namibijska, przez silnych sąsiadów z RPA.

Pierwszy krok ku zmianie sytuacji na lepsze został postawiony w 1977 roku, kiedy to niemiecki teoretyk futbolu dr Dieter Widmann przyjechał trenować jedną z białych drużyn ligowych. Wkrótce jednak zdecydował się na poprowadzenie drużyny African Stars, grającej w lidze dla czarnych, co pociągnęło za sobą rychłe zniesienie trójpodziału ligi i zaowocowało stworzeniem jednolitej ligi namibijskiej. Na prawdziwy milowy krok trzeba było jednak poczekać ponad 10 lat. Dopiero rok 1988 przyniósł wycofanie się południowoafrykańskich oficjeli z życia politycznego w Namibii. W rezultacie Namibia ogłosiła niepodległość w 1990 roku, co umożliwiło rozwój państwowości, życia społecznego i kultury, w tym także futbolu. W tym samym roku powstał Namibijski Związek Piłki Nożnej, a w dwa lata później reprezentacja Dzielnych Wojowników oficjlanie wstąpiła w struktury FIFA i CAF(afrykański odpowiednik UEFA).

Swój pierwszy historyczny występ reprezentacja Namibii zanotowała w 1990 roku, kiedy to na stadionie w Windhoek uległa drużynie z Mauritiusa. Pierwszym poważnym sprawdzianem miały być eliminacje do Mistrzostw Świata w USA w 1994. Niestety debiutancka trema sparaliżowała młodą drużynę, której nie udało się zdobyć ani jednego punktu ani nawet bramki. Dwa lata później nie powiodły się też eliminacje do Pucharu Narodów Afryki. Jednak rok 1998 to pierwszy piłkarski sukces Namibii na Pucharze Afryki w Burkina Faso. Co prawda nie udało się wyjść z grupy, ale drużyna pokazała się z jak najlepszej strony zdobywając w 3 meczach 7 goli i swój pierwszy punkt w tym turnieju. Był to jak do tej pory jedyny punkt Dzielnych Wojowników.

Od tamtego czasu drużyna ta nie zdołała zakwalifikować się ani do kolejnej edycji Pucharu Narodów Afryki, ani do Mistrzostw Świata. Największe sukcesy Namibia odniosła dotychczas w Pucharze Południowej Afryki (COSAFA). W tych rozgrywkach dwa razy (1997, 1999) zajmowała drugie miejsce. Rok 1998 to także rok, w którym Namibia w rankingu FIFA odnotowała najwyższą jak dotąd pozycję – 68. Dziś razem z inną afrykańską drużyną – Botswaną – zajmuje 101 miejsce, ale wielkimi krokami zbliżają się finałowe rozgrywki tegorocznego Pucharu Narodów Afryki w Ghanie, gdzie pojawi się kolejna szansa na zaprezentowanie się piłkarskiej społeczności na świecie.

Prognoza na Puchar Narodów Afryki

Statystyki nie przemawiają na korzyść Dzielnych Wojowników. Z Drużyn, które zakwalifikowały się do finałów, jedynie Sudan jest sklasyfikowany w rankingu FIFA niżej (miejsce 105)niż Namibia (101). Ponadto Namibia od czasu zwycięstwa nad Etiopią w Addis Abebie, dającego im przepustkę na boiska Ghany, nie wygrała żadnego meczu towarzyskiego (Maroko, Arabia Saudyjska i Tunezja), a nawet nie zdobyła żadnej bramki. Maroko będzie obok Ghany i Gwinei jednym z rywali grupowych Namibii. Przed reprezentacją trenowaną przez Bena Bamfuchile jeszcze dwa mecze towarzyskie, które będą rozegrane w styczniu. Jednak trudno o optymizm kiedy rywalami są jedne z najsilniejszych afrykańskich drużyn – Egipt i Senegal. Trudno wskazać też jakieś gwiazdy w zespole namibijskim – w Europie gra zaledwie czterech, pozostali występują w klubach ligi namibijskiej i południowoafrykańskiej, sporadycznie w innych ligach afrykańskich. Tak więc wszystko przemawia przeciw Dzielnym Wojownikom. Na szczęście w piłkę nie grają statystyki i być może nikomu szerzej nieznana i niedoceniana Namibia sprawi choć trochę zamieszania w grupie z doświadczonymi reprezentacjami. Sukcesem będzie jednak każdy zdobyty punkt.

Łukasz Kalisz

 Dokument bez tytułu