Zamieszanie w Ghanie i Nigerii

afryka.org Wiadomości Sport Zamieszanie w Ghanie i Nigerii

Już godziny dzielą nas od kolejnych grupowych meczów w eliminacjach Pucharu Narodów. Ciekawie jest jednak nie tylko na piłkarskim boisku, ale też poza nim. Po pierwszej fazie grupowych spotkań pracę stracił dotychczasowy selekcjoner reprezentacji Ghany Kwesi Appiah.

Zespół z Afryki Zachodniej nie zaczęły nawet źle, bo po dwóch spotkaniach w grupie E mają na swoim koncie 4 punkty i zajmują drugą lokatę, ale czarne chmury nad szkoleniowcem z Ghany zbierały się już od dłuższego czasu, od mundialu w Brazylii. Tak na marginesie, przykład Kwesi Appiah pokazuje, jak trudno jest pracować lokalnym szkoleniowcom u siebie. Mówił mi o tym parę miesięcy temu świetny nigeryjski piłkarz, a potem trener Samson Siasia.

Zaraz po dwóch najbliższych starciach z Gwineą działacze Ghana Football Association mają wybrać nowego selekcjonera. Na liście same znane nazwiska. Faworytami są Patrick Kluivert i Avram Grant. Pod uwagę brani są jeszcze, tańsza opcja, Marco Tardelli, Juan Ignacio Jimenez oraz Michel Pont.

Tymczasem w Nigerii kłótnia pomiędzy trenerem Stephenem Keshi, a gwiazdą zespołu Emmanuelem Emenike. Ten pierwszy zarzucił najlepszemu napastnikowi „Super Orłów”, że nie dość przykłada się do meczów w kadrze, a za przykład podał to, że na ostatnie zgrupowanie przyjechał w ostatniej chwili. Z tego powodu usiadł zresztą na ławce w sensacyjnie przegranym pierwszym meczu w grupie A z Kongo.

Emenike odgryzł się na łamach prasy, że dobrze byłoby, gdyby trener o takich sprawach najpierw porozmawiał z zawodnikiem, a dopiero potem szedł z oskarżeniami do mediów. Nie dobrze wróży to przed najbliższym dwumeczem z Sudanem, które mistrzowie Afryki muszą wygrać. Tym bardziej, że zagrają bez kontuzjowanego Victora Mosesa.

Michał Zichlarz, Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu