Wywiad: Za wolną Saharę Zachodnią

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Wywiad: Za wolną Saharę Zachodnią

O Saharze Zachodniej napisaliśmy już cały cykl. Dziś wywiad z ministrem spraw zagranicznych tego kraju, Mohamedem Beissatem, który niedawno odwiedził Polskę.

Paweł: Jaki jest cel Pańskiej wizyty w Polsce?

Mohamed Beissat: Przyjechałem tutaj, aby powiedzieć ludziom w waszym kraju, o naszym pragnieniu niepodległości. Sprawa naszej niepodległości wiąże się z niedokończoną dekolonizacją Sahary Zachodniej. Sahara Zachodnia była przez bardzo długi czas pod kontrolą obcych państw. Dzieje się tak również teraz. Polska ma w swojej historii czas okupacji, kiedy odmawiano wam, tak jak Saharyjczykom prawa do własnego państwa. Walczyliście o wolność do momentu aż powstała III Rzeczpospolita. Mieliście też „Solidarność”. Ruch „Solidarności” stanowi do dziś inspirację. Był w końcu rewizją niesprawiedliwego systemu. Saharyjczycy chcą podobnie jak „Solidarność” prawa do wolności. Polska wchodzi w skład misji pokojowej ONZ na Saharze Zachodniej, MINURSO, stąd jest zaangażowana w zachodniosaharyjski proces pokojowy. W związku z tym powinna przejąć w nim bardzo aktywną rolę, szczególnie na forum UE. Na postawę UE, która zachowuje się asekuracyjnie i nie chce drażnić Maroka, może przecież wpłynąć Polska, jako członek wspólnoty europejskiej.

Wszystkie kraje UE zachowują się w ten asekuracyjny sposób?

Na szczęście tak nie jest. Na forum UE Finlandia i Szwecja bardzo popierają naszą sprawę, ale nie ma wspólnego stanowiska dotyczącego Sahary Zachodniej. Z drugiej strony są takie kraje jak Francja, która w sporze o naszą ziemię popiera Maroko.

Co dzieje się ze sprawą Sahary Zachodniej na forum ONZ?

Negocjacje, które miały doprowadzić do zakończenia okupacji Sahary Zachodniej, były wielokrotnie odciągane w czasie przez Marokańczyków. Maroko, które okupuje naszą ziemię, nie wykazuje nawet odrobiny dobrej woli, torpedując cały proces pokojowy. Marokańska taktyka polega na ustawicznym opóźnianiu rozmów. Marokańczycy grają na czasie, bo chcą w ten sposób zniechęcić oenzetowskich mediatorów do zajmowania się sprawą Sahary Zachodniej. Czy świat może pozwolić Maroku na takie zachowanie? Czy jest zgoda na to, aby większy sąsiad najechał i okupował młodszego i mniejszego sąsiada, jakim jest dla Maroka Sahara Zachodnia? Niestety jak na razie nie mamy zbyt wielkiego szczęścia, bo pomimo, że sprawa naszej wolności powinna być bezdyskusyjna i nie podlega żadnej wątpliwości, Maroko nie zostało zmuszone do zaprzestania okupacji naszego kraju.

Zamiast tego społeczność międzynarodowa liczy na dobrą wolę Maroka…

To milczenie jest niezrozumiałe, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę stanowisko Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, który potwierdził prawo Sahary Zachodniej do niepodległości. Z punktu widzenia międzynarodowego prawa sprawa naszej niepodległości jest wyjątkowo oczywista. Mimo to nasze ziemie są okupowane, nasi ludzie są ofiarami marokańskich represji, łamane są prawa człowieka. Dlaczego? Maroko to silne państwo. Nikt nie chce spierać się z Marokiem. Pomimo, że Sahara Zachodnia jest uznawana za niepodległe państwo przez wszystkie, z wyjątkiem Maroka, kraje Afryki, nie ma wystarczająco potężnych państw, które pomogłyby nam odzyskać wolność na naszej ojczystej ziemi. Zresztą Maroko jest obecnie jedynym krajem Afryki, który nie należy do Unii Afrykańskiej.

Czy prawa człowieka nadal są łamane przez Maroko?

Tak. Potwierdzają to kolejne raporty międzynarodowych organizacji praw człowieka, takich jak Human Rights Watch. Maroko wciąż łamie prawa Saharyjczyków. I jest w tym bezkarne. Niezależni obserwatorzy opisują sytuację na Saharze Zachodniej okupowanej przez Maroko jako najgorszą z najgorszych, porównując ją do tego co dzieje się w Myanmarze i innych krajach, gdzie rządzą opresyjne reżimy. Maroko kolonizuje Saharę Zachodnią, w nadziei na to, że bez Saharyjczyków, nasz kraj straci zachodniosaharyjską tożsamość.

Ile lat zajmie jeszcze wyzwalanie Sahary Zachodniej spod marokańskiej okupacji?

Nie wątpię, że kiedyś tak się stanie, ale nasza wolność wymaga czasu. Na początku Maroko odmawiało nam prawa do istnienia, pomimo, że ogłosiliśmy niepodległość. Później Maroko zaczęło mówić o autonomii dla Sahary Zachodniej, na co my nie możemy się zgodzić, bo nasze prawo do wolności zostało już dawno uznane przez społeczność międzynarodową. Dopóki Marokańczycy nie opuszczą Sahary Zachodniej będziemy kontynuować naszą walkę. Przykładem dla nas może być Polska, która przez wiele lat walczyła o niepodległość. My, nigdy się nie poddamy. Wcześniej czy później będziemy mogli cieszyć się naszą niepodległością.

Obecnie trwa rozejm. Jednak co jakiś czas pojawiają się wiadomości, które mówią o możliwym wznowieniu walki zbrojnej o niepodległość Sahary Zachodniej. A jeśli tak się stanie?

Walka zbrojna to wariant, który wciąż może się zdarzyć. Maroko podpisało tylko zawieszenie broni, które miało otworzyć drogę do referendum w sprawie przyszłości Sahary Zachodniej. To referendum wciąż się nie odbyło. Zawieszenie broni nie może trwać wiecznie. A skoro wciąż nie ma referendum, nikt nie może zagwarantować pokoju. My przestrzegamy zawieszenia, ale jeśli wciąż będzie odmawiać się nam naszych praw i zostaniemy zmuszeni do ich obrony, staniemy do walki.

Co Pańskim zdaniem jest głównym powodem, dla którego Maroko okupuje Saharę Zachodnią?

Surowce mineralne. Sahara Zachodnia ma największe złoża fosforanów na świecie. Fosforany wciąż zyskują na cenie. Poza nimi zachodniosaharyjskie wybrzeże jest znane z największych zasobów ryb na świecie. Przypuszcza się też, że na naszej ziemi znajdują się złoża gazu i ropy naftowej. Siłą rzeczy Maroko dążyło do zajęcia Sahary Zachodniej, bo w ten sposób zyskiwało kontrolę nad całym jej bogactwem.

Sahara Zachodnia należała wcześniej do Hiszpanii. Po hiszpańskiej okupacji, przyszła marokańska. Jakie jest dziś stanowisko Madrytu w sprawie Sahary Zachodniej?

Kiedy Hiszpanie opuszczali Saharę Zachodnią, znaleźli się w trudnej sytuacji. Franco, ich dyktator, leżał na łożu śmierci. Jednak nie mogło to być wytłumaczeniem, tego co zrobił Madryt. Hiszpania oddała nasz kraj w ręce Marokańczyków. Dlatego to Madryt bezpośrednio odpowiada za to, co stało się z Saharą Zachodnią. Hiszpański rząd wciąż nie potrafi opowiedzieć się za naszą wolnością, w przeciwieństwie do hiszpańskiego społeczeństwa, które jest bardzo przyjazne sprawie zachodniosaharyjskiej niepodległości.

Wielu Saharyjczyków żyje w diasporze. Jak wielu z nich mieszka w Polsce?

Duża diaspora żyje w Hiszpanii. W waszym kraju mieszka dwóch Saharyjczyków, urodzonych na Saharze Zachodniej.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Paweł Średziński

 Dokument bez tytułu