Po wyborach w Republice Konga

afryka.org Wiadomości Po wyborach w Republice Konga

W niedzielę mieszkańcy Republiki Konga (RK) mogli wziąć udział w drugiej turze wyborów parlamentarnych. Miał to być sprawdzian demokracji w tym kraju. Jednak pierwsza tura odbyła się w warunkach chaosu. Brakowało kart do głosowania a na listach wyborców pojawiły się nazwiska osób, które już nie żyły. Władze RK obiecały, że teraz będzie inaczej.

Według obserwatorów, tym razem nie stwierdzono żadnych nadużyć. Pomimo oskarżeń opozycji pod adresem kongijskiego prezydenta Denisa Sassou-Nguesso o organizację wyborczej farsy głosowanie odbyło się bez zakłóceń, ale przy bardzo niskiej frekwencji. Kongijczycy wydają się być zmęczeni 28-letnimi rządami Sassou-Nguesso. Przestali ufać politykom. Co więcej wybory zbojkotowało 40 opozycyjnych partii.

Wybory są dwustopniowe. W pierwszej turze wybrano 53 z 137 deputowanych. W drugiej głosowano na pozostałych 84 parlamentarzystów.

Zwycięzcą okaże się znowu prezydencka Parti Congolais du Travail (PCT). Wygrała ona w pierwszej turze – opozycja zdobyła tylko 3 miejsca w parlamencie. Rezultaty niedzielnego głosowania mają być znane pod koniec tygodnia.

Sassou-Nguesso rządzi RK od 1979 roku. Po trzynastu latach stracił władzę, po którą sięgnął ponownie w 1997 roku, zdobywając Brazzaville dzięki wsparciu Angoli. W 2009 roku mają odbyć się wybory prezydenckie. Wszystko wskazuje na to, że obecny prezydent nie będzie chciał zrezygnować z kontroli nad państwem, które jest piątym producentem ropy naftowej W Afryce na południe od Sahary.

(kofi)

 Dokument bez tytułu