afryka.org Czytelnia Poznaj Afrykę! Nadzieja ma 10 lat

Ma dziesięć lat, fryzurę rasta, wielki talent i…chyba nieźle poukładane w głowie.

W  jego domu rozbrzmiewała nie tylko   muzyka kabowerdyjska , ale też i  Lenny Kravitz,  Bob Marley, Led Zeppelin czy   Bulimundo . Sam słucha uważnie  rodzimej muzyki  ( no, no!), i to różnych generacji :  Grace Évora, , Cesária Évora, Bulimundo, Nelson Freitas, Ferro Gaita, Kim Alves, Hernâni Almeida, Tó Alves i Tcheka, no i  oczywiście Mayra Andrade. 

Jest  zagorzałym tej fanem młodej i obiecującej  wokalistki i przyznaje, że to pod jej wpływem zaczęła się jego przygoda z muzyką. Choć w miarę szybko  porzucił naukę gry na trąbce, by poświęcić się gitarze. Dlaczego? Bo uznał, że gitara jest bardziej interesująca, daje soliście większe możliwości, zwłaszcza gdy zobaczył grającą Sarę Tavares.  Czy muzyka to jego hobby, czy widzi w niej swą przyszłość? Chce być muzykiem, dobrym muzykiem, dlatego dużo słucha, uczy się od innych i bierze lekcje muzyki.

A co mógłby powiedzieć tym, którzy nie mają takich możliwości?    Mimo wszystko trzeba doskonalić swoje umiejętności,  przecież wielu świetnych artystów nie pobierało lekcji muzyki, było samoukami. Jest gwiazdą? Małym geniuszem? To przyjemne, gdy tak o mnie mówią, odpowiada, ale on się tak nie  czuje. Dla niego geniusze to Paulino Vieira, Baú, Cesária Évora, Sara Tavares, Mayra Andrade i inni. Pisze teksty do swoich piosenek i komponuje muzykę. Otoczyli go muzycy, dzięki którym może zajść daleko, jeśli to właściwie wykorzysta i nie straci rozsądku, bo ma przecież dopiero dziesięć lat. 

Czasu nie traci, bo już w lipcu tego roku ukaże się jego pierwszy album, gdzie wspomagają go nie tylko świetni instrumentaliści, ale i inni wokaliści. Płyta rozpoczyna się    duetem z Nigeryjczykiem Kuku i wspólną piosenką „”Eyin Ara Eba Mi Gbo”, czyli w języku Yoruba znaczy ( mam nadzieję, ze to właściwe tłumaczenie, jeśli nie , poprawcie! ) „Posłuchajcie  jak śpiewam o tym zadziwiającym chłopaku”. A o czym śpiewa na całej płycie? O miłości, przyjaźni, rodzinie ( dziesięciolatek? No cóż, teraz młodzież dorasta szybko!). Album utrzymany jest w stylu, jak sam mówi, mieszanym, od tradycyjnych rytmów kabowerdyjskich,  przez dance music do R&B.  Co z tego wyniknie? Okaże się w lipcu.

Nadzieja muzyki Cabo Verde? Niewątpliwie. Tyle, że  jest mu łatwiej , niż jego rówieśnikom z Cabo Verde: urodził się w Stanach Zjednoczonych. Ale tym bardziej należą mu się brawa za powrót do korzeni. Nowa gwiazda? Zobaczymy! A , zapomniałabym! Ten mały geniusz nazywa się Noah Andrade. Medialnie , prawda? Zapamiętajmy: po prostu Noah Andrade! A jak gra? Hmm…

 www.myspace.com/noahandrade

Elżbieta

 Dokument bez tytułu