Brat Luis i Towarzysz Nino

afryka.org Czytelnia Poznaj Afrykę! Brat Luis i Towarzysz Nino

Kiedy w Conakry padły strzały i zginął Amilcar Cabral ani Gwinea Bissau ani Cabo Verde nie ogłosiły jeszcze niepodległości. Śmierć wodza nie rozbiła jednak ruchu niepodległościowego. Pomimo, że nie był równie charyzmatycznym liderem, kierowanie dalszą walką przejął Luis de Almeida Cabral. W 1974 roku Luis został prezydentem. Sześć lat później jego miejsce zajął João Bernardo Vieira.

Luis Cabral – pierwszy prezydent Gwinei Bissau

Luis był bratem Amilcara. Jednak zanim został pełnoprawnym przywódcą ruchu nad Partido Africano da Independência da Guiné e Cabo Verde (PAIGC), do której należał zawisło widmo rozłamu. Przyczyną był spór, kto ma odgrywać większą rolę w PAIGC, dobrze wykształceni Kabowerdyjczycy – do których należał też, urodzony w Gwinei, ale w kabowerdyjskiej rodzinie, Amilcar Cabral – czy też Gwinejczycy. Śmierć założyciela PAIGC doprowadziła do powstania dwóch frakcji. Pierwszą z nich, kabowerdyjską, przejął Aristides Pereira. Druga z nich, gwinejska, uznała Luisa Cabrala za swojego przywódcę.

W 1974 roku Portugalia, która przeżyła zmianę na szczytach władzy, przyznała swoim afrykańskim koloniom niepodległość. Pierwszym prezydentem Gwinei Bissau, został, mający wtedy ponad 40 lat, Luis Cabral.

Okres jego rządów charakteryzuje budowa socjalistycznego państwa. Nie porzucono jeszcze wtedy planów połączenia Gwinei Bissau i Cabo Verde. Rozłam w PAIGC jak i koniec marzeń o unii obu krajów przypieczętował dopiero zamach stanu, który usunął Luisa Cabrala w 1980 roku.

Do tego czasu, Cabral nie ustawał w umacnianiu socjalizmu w Gwinei Bissau. Korzystał przy tym ze wsparcia Związku Radzieckiego, Chin, ale także pomocy finansowej… Stanów Zjednoczonych – Amerykanie jako jedni z pierwszych założyli swoją ambasadę w Bissau.

Mimo faktu, że za Cabralem poszła gwinejska frakcja PAIGC wciąż byli tacy Gwinejczycy, którzy mu nie ufali. W końcu Cabralowi, podobnie jak jego bratu bliżej było do Cabo Verde niż do Gwinei. Dlatego do końca swoich rządów, Luis Cabral musiał zmagać się z nieufnością w szeregach PAIGC.

Cabral władał krajem pozbawionym cennych surowców naturalnych. Jedynym źródłem dochodów mogła być produkcja rolnicza. Jednak i to nie było łatwe, bo Portugalczycy o Gwineę Bissau nie dbali wcale, i była ona najbardziej zacofaną kolonią Lizbony w Afryce. Stąd Gwinea Bissau nie mogła odgrywać kluczowej roli nawet w skali regionu Afryki Zachodniej. Była peryferyjnym krajem, o którym świat usłyszał dzięki Amilcarowi Cabral.

Wzorem innych państw bloku komunistycznego, Luis Cabral i jego towarzysze organizowali młodzież i kobiety. Powstała młodzieżówka PAIGC nazywana Juventude Africana Amilcar Cabral (JAAC) oraz frakcja kobieca União Democrática das Mulheres da Guiné (UDMG). Nie mogło też zabraknąć rządów tylko jednej partii, PAIGC.

14 listopada 1980 roku niechęć do Kabowerdyjczyków wykorzystał Gwinejczyk, João Bernardo Vieira. W wojskowym zamachu stanu położył on kres rządom Cabrala, aresztując go na 13 miesięcy, a potem skazując na wygnanie. Cabral, który nie wyróżnił się niczym szczególnym, zniknął ze sceny politycznej po szesnastu latach rządów. Zamach Vieira położył kres marzeniom Amilcara Cabrala o połączonej Gwinei Bissau i Cabo Verde. Kabowerdyjczycy odeszli wtedy z PAIGC, tworząc własne ugrupowanie Partido Africano da Independência de Cabo Verde (PAICV).

Towarzysz Nino

João Bernardo Vieira, znany przez towarzyszy walki o niepodległość Gwinei Bissau jako Nino, urodził się w Gwinei Portugalskiej, w Bissau, w 1939 roku. W przeciwieństwie do braci Cabral mógł pochwalić się gwinejskim pochodzeniem, co w okresie tarć między kabowerdyjską a gwinejską frakcją PAIGC miał bardzo duże znaczenie.

Nino był z zawodu elektrykiem. W 1960 roku przyłączył się do PAIGC. Wkrótce zaczął odgrywać w niej bardzo ważną rolę, szczególnie w polu, jako dowódca wojskowy. 12 lat później został wybrany przewodniczącym zgromadzenia narodowego. Po kilku latach niepodległego bytu Gwinei Bissau został jej premierem (1978).

Wreszcie nadszedł rok 1980. Sytuacja ekonomiczna słabej pod względem gospodarczym Gwinei sprzyjała pojawieniu się antyrządowych nastrojów. Vieira postanowił sam sięgnąć po władzę, która znajdowała się w rękach Kabowerdyjczyka, Luisa Cabrala. W bezkrwawym zamachu stanu przejął kontrolę nad krajem, stając na czele 9-osobowej Rady Rewolucyjnej. Jednak nie obyło się bez ofiar. Vieira brutalnie rozprawił się z niedoszłymi zamachowcami, którzy w 1985 roku chcieli przejąć władzę w Gwinei.

Cztery lata później Vieira postanowił przywrócić cywilne rządy w Bissau. Jednak wciąż rządziła PAIGC – już bez swojej kabowerdyjskiej frakcji. Na początku lat 90-tych Gwinea zaczęła iść w kierunku demokratyzacji życia politycznego. Powstała nowa konstytucja. Prezydent miał być szefem państwa, a premier rządu. Za parlament służyło jednoizbowe Assembleia Nacional Popular. Najważniejszy krok został wykonany w 1991 roku. Zniesiono wtedy zakaz funkcjonowania partii politycznych. Pierwsze wybory odbyły się w 1994 roku.

W wyborach prezydenckich wygrał Vieira, pokonując w drugiej turze, Kumba Ialá z Partido para a Renovaçao Social (PRS). Sam Ialá swój rodowód też wywodził z PAIGC, z której został wydalony, co doprowadziło do powstania PRS. Tak czy inaczej to Vieira był zwycięzcą. 29 września 1994 roku został zaprzysiężony jako pierwszy demokratycznie wybrany prezydent Gwinei Bissau.

Cztery lata po wyborze na prezydenta Gwinei, Vieira utrzymał kontrolę nad PAIGC. Został ponownie wybrany na jej przewodniczącego (1998). Nic nie zapowiadało jego rychłego odsunięcia od władzy i wyrzucenia z szeregów partii-matki.

Zaczęło się od wyrzucenia przez Nino, szefa sztabu gwinejskiej armii, Ansumane’go Mané. Mané zbuntował się i stanął na czele rebelii. Pomimo porozumienia, podpisanego w listopadzie 1998 roku, walki wybuchły na nowo i Vieira w maju 1999 roku, musiał uciekać z ojczyzny. Najpierw dotarł do ambasady portugalskiej w Bissau, a następnie schronił się w dawnej metropolii kolonialnej. Gwinea Bissau nadal cierpiała na chorobę nazywaną przewrotami i zamachami stanu.

Powroty

Pierwszy wielki powrót należał do Luisa Cabrala. Po wyjeździe z Gwinei na polityczną emigrację korzystał z gościny Kubańczyków, a następnie Portugalii. Po raz pierwszy wezwano go do Gwinei Bissau, kiedy wybuchła wojna domowa. Jednak Cabral nie chciał wracać, bo Vieira wciąż pozostawał u władzy. Odmowę przyjazdu tłumaczył troską o swoje życie. Dopiero, gdy towarzysz Nino został wygnany z kraju, Cabral skorzystał z zaproszenia przywódcy rebeliantów, Mane i wrócił zapowiadając, że nie zamierza angażować się w politykę i nie chce wracać w szeregi PAIGC.

Jako drugi wrócił z wygnania Vieira. 7 kwietnia 2005 roku witały go tłumy sympatyków. Chociaż początkowo nie potwierdzał swojego zamiaru startu w wyborach prezydenckich, wkrótce tak uczynił. W roku swojego powrotu, w czerwcu i lipcu, wystartował w pierwszej i drugiej turze wyborów, pokonując popieranego przez swoją dawną partię, PAIGC, Malama Bacai’a Sanha.

Kofi

 Dokument bez tytułu