Angola / RPA 2010: Gospodarze – Goście 20:0

afryka.org Wiadomości Sport Angola / RPA 2010: Gospodarze – Goście 20:0

Po sensacyjnej 3. kolejce afrykańskich eliminacji, 4. przyniosła zwycięstwa faworytów. Co ciekawe, wszyscy najlepsi rozgrywali mecze na własnych boiskach. W rezultacie aż 20 z 23 meczów wygrali gospodarze, a tylko trzy spotkania zakończyły się bezbramkowymi remisami.

Stosunek bramkowy jest także przytłaczający – Gospodarze strzelili aż 57 goli, podczas gdy Goście zdobyli zaledwie 7 bramek. Poznaliśmy też pierwsze drużyny, które zapewniły już sobie awans do 2 rundy grupowej. Może warto przypomnieć, że w następnej rundzie zagra 20 zespołów – 12 zwycięzców poszczególnych grup oraz 8 najlepszych zespołów z drugich miejsc. Najlepsza 20-stka zostanie podzielona na 5 czterozespołowych grup, których zwycięzcy pojadą na Mistrzostwa Świata, a pozostałe drużyny (z wyjątkiem zespołów, które zajmą ostatnie miejsce w grupie) pojadą do Angoli na Puchar Narodów Afryki.

Pierwsza grupa to planowe, choć szczęśliwe zwycięstwo Kamerunu nad walczącą ambitnie Tanzanią. Decydującą bramkę zdobył Eto’o na minutę przed zakończeniem spotkania. Szkoda walczących do końca Tanzańczyków, którzy nie byli gorsi i zasłużyli na remis, zdobywając bramkę w 78. minucie. Kamerun jest już praktycznie pewien awansu, podobnie jak Cabo Verde, które poradziło sobie z przybyszami z dalekiego Mauritiusa gładko wygrywając 3:1. Jednak bramki padały głównie w drugiej połowie, bowiem od 48. minuty Maurytyjczycy grali w dziesięciu po czerwonej kartce jaką w 48. minucie ujrzał Marmitte. Szans na drugą rundę nie mają już ani Tanzania ani Mauritius. Kamerun i Cabo Verde stoczą walkę o pierwsze miejsce w grupie.

W grupie 2. sytuacja jest nadal otwarta. W meczu na szczycie Zimbabwe nie potrafiło wykorzystać atutu własnego boiska oraz absencji podstawowego kenijskiego bramkarza, Arnolda Origi, który nabawił się kontuzji na kilka dni przed meczem i tylko zremisowało bezbramkowo z Kenią, która dzięki cennemu punktowi zdołała utrzymać pozycję lidera grupy. Jednak do gry wraca Gwinea. Zanotowała pewne zwycięstwo nad spisującą się grubo poniżej oczekiwań finalistą ostatniego Pucharu Afryki – Namibią. Warto zauważyć, że wszystkie bramki padły w ostatnich 15 minutach pierwszej połowy i pierwszych 10 drugiej części gry, a hat-trickiem popisał się Bangoura. Ze wskazaniem drużyn, które zwycięsko wyjdą z rywalizacji w grupie 2. będzie trzeba poczekać do ostatniej kolejki.

Angola nie zrewanżowała się Żurawiom z Ugandy za ostatnią kompromitującą porażkę w Kampali remisując bezbramkowo przed własną publicznością. Co ciekawe, mecz zaplanowany początkowo na niedzielne popołudnie został przełożony na poniedziałek, ponieważ samolot z sędziami tego spotkania na pokładzie został odwołany. Wiewiórki z Beninu grają bez polotu i bez pomysłu, ale uciułały już 9 punktów i zajmują pozycję wicelidera grupy 3. Z rywalizacji ostatecznie odpadł Niger. Reszta zespołów do końca walczyć będzie o awans.

Kryzysu w drużynie RPA ciąg dalszy. „Chłopcy” nie umieli strzelić żadnego gola Leone Stars na tym samym stadionie, na którym w 1996 wygrywali finał Pucharu Narodów Afryki. Trener RPA, Joel Santana, nie traci wigoru i mówi, że to jeszcze nie koniec eliminacji. Trudno odmówić mu słuszności, gdyż los był dla Bafana łaskawy, kierując ich do słabiutkiej grupy, gdzie Nigeria po zwycięstwie nad Gwineą Równikową zapewniła już sobie awans, a RPA powalczy o drugie miejsce w grupie. Jednak zważając na niezłą postawę afrykańskich średniaków, Bafana mogą mieć poważny problem ze znalezieniem się wśród ośmiu najlepszych drużyn z drugich miejsc.

W grupie 5. wszystko wróciło do normy. Pewne zwycięstwa Libii nad Lesoto i Ghany nad Gabonem zdeterminowały układ sił w tej grupie. Wiele zależy od zaległego meczu Gabonu z Lesoto, który odbędzie się 28 czerwca. Zwycięstwo Gabonu przedłuży ich szanse na awans.

Senegal gra słabo, kibice wieszają psy na trenerze i piłkarzach. Ale tym razem nie dali żadnych szans Liberii. Pewne zwycięstwo 3:1 jest bardzo ważnym krokiem na drodze do awansu. Algieria zrewanżowała się Gambii skromnym zwycięstwem 1:0 i wyprzedziła drużynę Skorpionów. To zwycięstwo może okazać się kluczowe, gdyż obie drużyny mają w perspektywie mecz z Senegalem, a Algieria jest w o tyle lepszej sytuacji, że Lwy Terrangi podejmie na własnym stadionie, podczas gdy Skorpiony będą musiały zmierzyć się z nimi na ich własnym terenie.

Po sensacyjnym remisie w Botswanie tydzień temu WKS nie miał innego wyjścia jak wygrać z nimi u siebie. I tak się stało. Słonie zaaplikowały gościom z Gaborone aż 4 bramki i wróciły na fotel lidera grupy 7. Zwycięstwo Mozambiku nad Madagaskarem spowodowało roszadę na dwóch ostatnich miejscach w tabeli, jednak nie powinno mieć większego wpływu na ostateczny układ grupy. Madagaskar, który dotychczas miał na koncie 3 remisy, zmienił trenera i skończył remisować . Franck Rajaonarisamba rozpoczął od porażki.

Grupa 8. przed tą kolejką wyglądała na rozstrzygniętą. Jednak wysokie zwycięstwo 6:1 Etiopii nad Mauretanią obudziło nadzieję w kibicach Antylop Walaya. Czy jednak Etiopczycy będą w stanie powalczyć z lepszymi rywalami? Maroko wróciło na pierwsze miejsce w grupie wygrywając 2:0 z Ruandą, która ostatnie 23 minuty grała zdekompletowana brakiem obrońcy – Patricka Mafisango – który otrzymał czerwoną kartkę.

Rywalizacja w grupie 9. jest właściwie skończona. Seszele nie wygrały jeszcze żadnego meczu. W tym tygodniu wyspiarze przegrali wyjazdowy mecz z rewelacją eliminacji, drużyną Burkina Faso. Tunezja wygrywając z Burundi zapewniła sobie 6-punktową przewagę nad Jaskółkami i korzystny bilans bramkowy. W grupie 10. Mali odniosło pewne zwycięstwo nad Sudanem, a Kongo wygrało u siebie z Czadem. Powinno obejść się bez niespodzianek i wygląda na to, że obie te drużyny znajdą się w kolejnej rundzie.

Na czele grupy 11. w dalszym ciągu znajduje się Suazi, mimo porażki jakiej doznali w Zambii. Chipolopolo potrzebowali 85 minut żeby wywalczyć rzut karny i zdobyć zwycięskiego gola, mimo, iż suazyjscy goście całą drugą połowę grali w dziesiątkę po czerwonej kartce Sihawu Dlamini’ego. W grupie 12. na czele dwóch faworytów – Egipt, który wygrał pewnie z Malawi oraz DR Kongo, która znów rozgromiła Dżibuti. Hat-tricka zaliczył Shabani Nonda. Malawi ma jeszcze szanse na awans, ale będzie musiało pokonać drużynę z Konga u siebie.

Po niezwykle emocjonującej 3. kolejce wszystko wróciło do normy. Co więcej, sytuacja w większości grup jest dość jasna i mimo porażek w poprzedniej kolejce, praktycznie wszyscy faworyci są już pewni awansu. Do wyjątków możemy zaliczyć Suazi, które do końca będzie walczyć z Zambią i Togo oraz Sierra Leone, które spróbuje wydrzeć awans Republice Południowej Afryki. Niepewna jest też sytuacja Angoli, która zdobyła zaledwie jeden punkt w dwumeczu z Ugandą. Teraz nastąpi dwumiesięczna przerwa w rozgrywkach, a następna kolejka zostanie rozegrana 5 i 6 września.

Komplet wyników 4 kolejki:

Kamerun – Tanzania 2:1
Cabo Verde – Mauritius 3:1
Gwinea – Namibia 4:0
Zimbabwe – Kenia 0:0
Benin – Niger 2:0
Angola – Uganda 0:0
Nigeria – Gwinea Rów. 2:0
RPA – Sierra-Leone 0:0
Ghana – Gabon 2:0
Libia – Lesoto 4:0
Senegal – Liberia 3:1
Algieria – Gambia 1:0
WKS – Botswana 4:0
Mozambik – Madagaskar 3:0
Etiopia – Mauretania 6:1
Maroko – Ruanda 2:0
Burkina Faso – Seszele 4:1
Tunezja – Burundi 2:1
Mali – Sudan 3:0
Kongo – Czad 2:0
Zambia – Suazi 1:0
DR Kongo – Dżibuti 5:1
Egipt – Malawi 2:0

GRUPA 1:
Kamerun 10
Cabo Verde 9
Tanzania 2
Mauritius 1

GRUPA 2:
Kenia 7
Gwinea 7
Zimbabwe 5
Namibia 3

GRUPA 3:
Benin 9
Angola 7
Uganda 7
Niger 0

GRUPA 4:
Nigeria 12
RPA 4
Sierra Leone 4
Gwinea Rów. 3

GRUPA 5:
Ghana 9
Libia 9
Gabon 3 (1 mecz mniej)
Lesotho 0 (1 mecz mniej)

GRUPA 6:
Senegal 8
Algieria 6
Gambia 5
Liberia 2

GRUPA 7:
WKS 8
Botswana 5
Mozambik 4
Madagaskar 3

GRUPA 8:
Maroko 9
Ruanda 9
Etiopia 6
Mauretania 0

GRUPA 9:
Burkina Faso 12
Tunezja 9
Burundi 3
Seszele 0

GRUPA 10:
Mali 9
Kongo 6
Czad 3 (1 mecz mniej)
Sudan 3 (1 mecz mniej)

GRUPA 11:
Suazi 4
Zambia 4
Togo 3

GRUPA 12:
DR Kongo 9
Egipt 9
Malawi 6
Dżibuti 0

Łukasz Kalisz

 Dokument bez tytułu