7 Dni Afryka: Głupszy, bo nie zna polskiego

afryka.org Czytelnia Blog Mamadou Diouf 7 Dni Afryka: Głupszy, bo nie zna polskiego

„Często przekonanie rodziców do zaakceptowania wielokulturowości w klasie, wspólne kształcenie ich pociech z cudzoziemcami, jest bardziej trudne i bolesne niż dzieci. Z reguły na początku niechętnie odnoszą się do włączenia cudzoziemców do klasy, do której chodzą ich dzieci. Obawiają się, że osoby nieznające dobrze języka polskiego będą się uczyć gorzej i tym samym zaniżać wyniki testów oraz pozycję szkoły w rankingu”. Tak mówi pani kierownik świetlicy w jednej ze szkół podstawowych w Bytomiu, w artykule Włodzimierza Kalety – cudzoziemcy w polskich szkołach – (miesięcznik Dyrektor Szkoły). Nasuwa się pytanie. Czy rodzice obawiają się przyjazdu dzieci cudzoziemskich – norweskich niemieckich, libijskich, syryjskich czy japońskich – tak ogólnie, czy chodzi szczególnie o dzieci uchodźców?

Jak wygląda sytuacja ze strony tych instytucji i ciał powołanych do merytorycznej oceny, a nie do spekulacji. Ministerstwo jeszcze do niedawna mówiło tak: „w systemie oświaty od dawna są dzieci cudzoziemskie. Jeśli będzie ich więcej, wiemy co robić. Mamy duże doświadczenie z dziećmi np. z Czeczeni”. Takie słowa padały podczas konferencji dotyczącej edukacji dzieci cudzoziemskich w polskich szkołach pod patronatem MEN przez Przedstawicielstwo Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców w Polsce. OPZZ natomiast podkreślił fakt, że Polska szkoła nie jest przygotowana na przyjęcie takich dzieci. Nie z braku kredek, zeszytów czy książek, ale dlatego, że nie ma przygotowania i szkolenia nauczycieli.

Artykuł podaje, że od lat dzieci m.in. z Afganistanu, Chin, Czeczeni, Gruzji, Kirgizji, Wietnamu i Ukrainy uczą się w Polsce. W poprzednim roku szkolnym było ich ponad 10 tys., w tym ponad 800 uchodźców. Tak podaje rzecznik prasowy MEN.

Ocenianie jest sztuką. Trudną i odpowiedzialną, bo wymaga wiedzy. Rodzic, mówiący o obawie zaniżania poziomu szkoły bawi się w psychologa (chyba że jest nauczycielem). Jaka jest wartość takiej oceny? Merytoryczna czy czysto emocjonalna? Co uprawnia do obiektywnej oceny? W każdej innej dziedzinie są różnorakie umiejętności, które sankcjonują dyplomy. Lekarz ocenia stan zdrowia pacjenta, inżynier stan mostu, nauczyciel poziom wiedzy ucznia czy studenta, trener sportowca… Takich przykładów można mnożyć wiele. Jakim argumentem dysponuje rodzic, który już ocenia coś, czego jeszcze nie ma? To spekulacja demagogia czy horoskop? Prognozować może tylko specjalista. Nie ma znaczenia, czy mówimy o pogodzie, giełdzie czy szkole. Kopernik pisał w języku łacińskim.

Skala trudności języka polskiego jest przesadnie zawyżona przez wielu Polaków (szczególnie tych, którzy nie znają żadnej obcej mowy). Dzieci szybko uczą się nowych języków. Im młodszy jest człowiek, tym szybciej opanowuje nowości. Język jest istotny, ale ważniejsze są szare komórki. Na pewno tych komórek było i nadal jest bardzo dużo wokół naszej wspaniałej Wisły. Na świecie jednak są inne rzeki, większe i dłuższe. Wokół nich też są synapsy.

Mamadou


Projekt “Afrykanie w Polsce – badanie i monitoring na rzecz zwalczania dyskryminacji”, realizowany w ramach dotacji otrzymanej z programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG, jest projektem o zasięgu ogólnopolskim i ma na celu sprawdzenie, jak po pięciu latach, od przeprowadzenia pierwszych kompleksowych badań na temat postrzegania Afryki i jej mieszkańców przez obywateli Polski oraz pierwszego monitoringu polskich mediów, zmienia się stosunek polskiego społeczeństwa i mediów wobec osób pochodzenia afrykańskiego.

W rezultacie projekt dostarczy kluczowych danych, niezbędnych do prowadzenia działań, które w sposób systemowy przeciwdziałają nietolerancji i dyskryminacji, w tym pomogą też lepiej zrozumieć współczesne źródła zjawiska mowy nienawiści. Jednocześnie projekt zajmie się grupą osób pochodzenia afrykańskiego, której nie są poświęcane dedykowane i odrębne badania, i będzie prowadzony przy bezpośrednim udziale Afrykanów.

Zobacz poprzednie wyniki badań i monitoringu prowadzonych przez naszą Fundację.


 Dokument bez tytułu