10 rzeczy, których nie wiedziałeś o Republice Konga

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej 10 rzeczy, których nie wiedziałeś o Republice Konga

4 i 5 listopada Warszawa będzie gospodarzem Dni Republiki Konga (Konga Brazzaville). Z tej okazji organizatorzy spotkań, które mają pomóc w nawiązaniu polsko-kongijskiej współpracy, postanowili przypomnieć 10 faktów dotyczących tego kraju.

Stolice na wyciągnięcie ręki

W zachodniej Afryce sąsiadują ze sobą dwa Konga, których granice zostały wytyczone dawno temu przez kolonizatorów: dawne Kongo Belgijskie, nazywane potem Zairem, a teraz Demokratyczną Republiką Konga oraz dawne Kongo Francuskie, które dziś nazywa się Republiką Konga, albo od stolicy kraju – Kongiem Brazzaville.

Stolicami krajów są Kinszasa (DRK) i Brazzaville. Kinszasa istnieje od 1880 r., Brazzaville – od 1881. Oddziela je od siebie jedynie rzeka Kongo. Jeśli nie liczyć Watykanu i Rzymu, dwa kongijskie miasta są najbliżej siebie leżącymi stolicami świata.

Brazzaville – Stolica wolnej Francji

Podczas II Wojny Światowej, tereny dzisiejszej Republiki Konga kilkukrotnie odwiedzał generał Charles de Gaulle. Gdy rząd marszałka Philippe Pétaina podpisał akt kapitulacji, Brazzaville stało się na pewien czas stolicą emigracyjnego rządu Wolnych Francuzów, stworzonego właśnie przez de Gaulle’a. Przez Kongijczyków generał nazywany był „mokondzi ya etumba”, co w języku lingala znaczy „silny wojownik”. Otaczany szacunkiem, był bohaterem licznych legend – jedna z nich głosiła, że De Gaulle potrafi przemieniać się w atrakcyjną kobietę, która uwodzi wrogich generałów. Inna – że Hitler wysłał samoloty, które miały zbombardować Brazzaville, ale De Gaulle spowodował, że gdy tylko zaczęły się zbliżać, miasto zniknęło. W 1941 r. w Brazzaville zbudowano pałac dla de Gaulle’a. Budynek istnieje do dziś – w „Case de Gaulle” znajduje się Ambasada Francuska.

Poto Poto – Świątynia sztuki w sercu Afryki

„The Ecole de Peinture de Poto-Poto” (Szkoła Malarstwa Poto-Poto) to jedno z najważniejszych miejsc dla afrykańskiej sztuki współczesnej. Założona w 1951 przez Francuza Pierre Lodsa, szkoła jest znanym na całym świecie ośrodkiem kultury. Obrazy
wychowanków Poto-Poto wiszą w największych galeriach świata. Uczniowie mają pełną swobodę artystyczną i możliwość eksperymentowania z różnymi technikami i stylami malarskimi, przy wykorzystaniu tradycyjnych afrykańskich motywów. Artyści używają przede wszystkim gwaszu (farba wodna z domieszką kredy oraz gumy arabskiej), głównie w kolorze czerwonym, żółtym i czarnym. Większość uczniów zdających do Poto-Poto nie ma za sobą nauki malowania – niektórzy wcześniej byli jedynie malarzami ściennymi albo dekoratorami tradycyjnych masek kongijskich.

Kongijska Kuba

Spora część dzisiejszych mieszkańców Kuby ma swoje korzenie w Kongo. Gdy na Kubę zwożono niewolników z dzisiejszych terenów Republiki Konga, Demokratycznej Republiki Konga i Angoli, wszystkich ich określano „congo” (kobiety – „conga”). Słowem
tym zaczęto także opisywać wszystko to, co z tymi niewolnikami i ich kulturą było związane. Prawdopodobnie w ten sposób powstało na Kubie słowo „conga”, oznaczające taneczny pochód karnawałowy. Kongijskie wpływy zauważalne są w niektórych współczesnych kubańskich tańcach i muzyce, m.in. rumbie.

Gentlemani z Konga

Nazywają się „La Societé des Ambianceurs et des Personnes Élégantes” lub „Sapeurs” czy „La Sape”. Spotkać ich można na ulicach Brazzaville w eleganckich, często jasnych garniturach i butach, kapeluszach, z laską lub nieodpalonym cygarem w ręce. Wyglądają jak wycięci z żurnala dandysi, bo też żurnale są nieodłączną częścią życia „La Sape”.

Ta elegancka subkultura zrodziła się jako głos sprzeciwu wobec represyjnego reżimu Mobutu Sese Seko w Demokratycznej Republice Konga, który to zabronił mężczyznom noszenia zachodnich ubrań, zwłaszcza garniturów, koszul i krawatów. Szyk i styl „La Sape” przedostał się i na drugą stronę rzeki Kongo, do Brazzaville i szybko się rozwinął. Sapeurs ubrania często kupują u francuskich projektantów, a ci których na to nie stać, u najlepszych krawców w kraju szyją stroje podobne do tych z wybiegów.

Szympański kraj

Kongo Brazzaville to jeden z najbardziej zalesionych krajów w Afryce – 60% stanowią lasy tropikalne. W lasach tych mieszka około 10 tysięcy szympansów, co stanowi ok. 80% tych zwierząt na ziemi. Z roku na rok wzrasta świadomość mieszkańców kraju na
temat znaczenia i konieczności ich ochrony (kongijskie prawo ma szczegółowe przepisy dotyczące ochrony szympansów).

To właśnie w Kongo w 1990 powstało zdjęcie National Geographic (autor: Michael Nichols), które dziś uznawane jest za zdjęcie-ikonę. Na zdjęciu żyjący w zoo szympans Jou-Jou ręką próbuje dotknąć głowy Jane Goodall – słynnej badaczki szympansów. To właśnie Goodall przyczyniła się do zwiększenia świadomości Kongijczyków o konieczności dbania o szympansy. Dzięki badaczce, w Republice Konga powstał największy rezerwat szympansów w Afryce – Tchimpounga.

Kongo – Przyszłość Turystyki

W zestawieniu „46 miejsc, które trzeba zobaczyć w 2013 r., bo w 2014 będą już tam wszyscy”, przygotowanym przez dziennik The New York Times, Republika Konga znalazła się na 39 miejscu. Brazzaville dotąd nie było popularnym kierunkiem turystycznym, ale coraz bardziej się to zmienia. Poprawia się infrastruktura turystyczna – rozbudowywane są lotniska, budowane drogi oraz nowe hotele, turystom oferowanych jest coraz więcej atrakcji (m.in. trekking, safari).

Tropikalne lasy Konga kuszą piękną roślinnością i fascynującą fauną – spotkać tu można szympansy, afrykańskie słonie leśne, antylopy czy lwy. Oprócz naturalnej przyrody, dzikiej rzeki Kongo czy wodospadów, turystów kuszą także piękne plaże.

Kongijski potwór z Loch Ness

Ma duży, krępy tułów pokryty rudawą skórą, cztery pękate nogi i długi, mocno umięśniony ogon. Mierzy około 9 metrów. Żyje w Republice Konga, gdzieś w basenie rzeki Kongo – tak przynajmniej od ponad 3 wieków twierdzą Kongijczycy. Mokèlé-mbèmbé (w języku lingala: ten, który wstrzymuje bieg rzeki), bo o nim mowa, to wielki roślinożerca, niegroźny, ale przerażający i straszący rybaków. Niektórzy z tych, którzy go widzieli, twierdzą, że to ciągle żyjący dinozaur. Jeszcze inni, że właściwie jest duchem, a nie stworzeniem z krwi i kości. Po raz pierwszy usłyszano o nim w 1776 r. od francuskiego misjonarza, którzy szerzył katolicyzm na terenach dzisiejszego Konga. Miał on znaleźć ślady nieznanego zwierzęcia, których średnica wynosiła prawie metr. Od tego czasu widzieć go miało wielu. Liczne wyprawy w poszukiwaniu mokèlé-mbèmbé nie przyniosły jednak do dziś żadnych namacalnych dowodów jego istnienia.

Kongo z pierwszym afrykańskim tabletem

Nazywa się „Way-C”, co w języku lingala oznacza „Światło gwiazd”. Twórcą 7-calowego urządzenia jest 26-letni kongijski informatyk, Verone Mankou, którego marzeniem było dać masom dostęp do Internetu. Tablet stworzył z myślą o rynkach afrykańskich, jak się jednak szybko okazało, Way-C wzbudził zainteresowanie i w Europie – obecnie można go kupić także we Francji. Mankou pracował nad nim przez 18 miesięcy. Podobnie jednak jak większość produktów tego typu, kongijski tablet produkowany jest w fabryce w Chinach. Kongijczycy mają nadzieję, że tablet, a także zaprojektowany przez Mankou smartfon „Elikia” („Nadzieja”), będą stanowić zaczątek lokalnie projektowanych nowoczesnych produktów.

Przemyślana polityka portowa

Republika Konga Brazzaville leży nad Oceanem Atlantyckim (Zatoka Gwinejska), ale wybrzeże kraju to zaledwie 169 km. Mimo tak krótkiej linii brzegowej, na terenie Konga znajduje się jeden z najważniejszych afrykańskich portów – w Pointe-Noire (Le Port Autonome de Pointe-Noire). Port funkcjonuje od lat 30-tych ubiegłego wieku. Zdaniem ekspertów z Banku Światowego, głębokowodny port w Pointe-Noire to jeden z najlepszych naturalnych portów w Afryce. Jest także najbardziej konkurencyjnym i atrakcyjnym inwestycyjnie portem w tej części Afryki. Republika Konga jest jednym z zaledwie siedmiu afrykańskich krajów, które mają opracowany plan generalny dla krajowych portów. Na rzecz portu w Pointe-Noire zabezpieczono komercyjne środki wysokości 798 milionów $, dzięki którym planowana jest dalsza rozbudowa portu i jego przepustowości.

za www.mbotepolsko.pl

 Dokument bez tytułu