A wybory wygra Biya

afryka.org Wiadomości A wybory wygra Biya

Już w najbliższy weekend odbędą się wybory parlamentarne w Kamerunie. Tuż przed ich rozpoczęciem, przywódca kameruńskiej opozycji, John Fru Ndi, oskarżył rządzącego tym krajem Paula Biya, o to, że będzie chciał sfałszować ich wyniki.

Ndi uważa, że nieprawidłowości podczas głosowania będą jeszcze większe niż poprzednim razem. Biya, który w 1975 roku został premierem, a siedem lat później prezydentem ma znowu wyreżyserować wyborczą farsę.

Za każdym razem jest tak samo. Biya chce utrzymać władzę, więc nie może być mowy o przegranej – twierdzi Ndi. Potwierdza to brak kompletnego spisu wyborców. Na kilka dni przed wyborami nikt nie wie ile osób może głosować. Niektórzy głosujący będą mieli do dyspozycji nawet po kilka kart wyborczych.

W obecnym parlamencie zasiada tylko 22 reprezentantów opozycyjnej partii Ndi'ego, Front Social-Démocratique, i aż 149 prezydenckiego Rassemblement démocratique du Peuple Camerounais.

Ndi wie kto wygra tym razem. Znowu będą to ludzie prezydenta. Jednak opozycyjna partia Ndi'ego nie bojkotuje wyborów. Weźmie w nich udział, aby wytknąć prezydentowi Biya wszystkie nieprawidłowości.

W niedzielnych wyborach weźmie udział 45 partii politycznych.

(lumi)

 Dokument bez tytułu